"SNY MORFEUSZA" RECENZJA...
"Sny Morfeusza"
Autor: Haner K. N.
"Są takie miejsca, w których nigdy nie powinniśmy się znaleźć. Są tacy ludzie, których nigdy nie powinniśmy poznać. Są też takie chwile, w których jest za późno na to, by się wycofać i wtedy już nic nie zależy od nas samych. Tak naprawdę nic nie zależy ode mnie od chwili, w której go poznałam"
1. Dlaczego ta książka? Dlaczego "Sny Morfeusza"?
Pierwszy raz zobaczyłam tą książkę w internecie, zainteresował mnie tytuł, następnie przyciągnęła mnie okładka: oko, błękitne oko, głębia spojrzenia - niby nic prawda? Kliknęłam na opis książki: młoda ambitna dziewczyna z charakterem, przystojny, tajemniczy, bogaty mężczyzna, uczucia, niebezpieczna znajomość - od razu wiedziałam, że chcę ją mieć, chcę ją przeczytać właśnie taki gatunek książki jakim jest erotyk.
2. Opis fabuły
Cassandra Givens - młoda kobieta z ambicjami, pomysłem na siebie, chęcią zarabiania dobrych pieniędzy w dużej firmie jako projektantka wnętrz, przeprowadza się do Miami szukając lepszej przyszłości. Dziewczyna z ciężkim charakterem, pazurem, wybuchowa, niestety nie mająca szczęścia do mężczyzn.
Morfeusz - kochanek ze snów Cassandry? Czy szef?
Adam McKay - szef Cassandry Givens? Czy kochanek ze snów?
3. Moja opinia
Książka "Sny Morfeusza" jest pierwszą książką, po którą sięgnęłam K.N. Haner z gatunku erotyki i bardzo się cieszę, że znalazła się w moich rękach. Już od pierwszej strony zaciekawiła mnie fabuła, nie wiedziałam kiedy przewracałam jedną kartkę za drugą. Powieść niesamowicie pobudziła moją wyobraźnię gdzie chciałam więcej i więcej. Ta książka mocno mnie wciągnęła, że czytałam ją przed pójściem spać i zaraz po przebudzeniu. Nigdy nie było dobrego momentu aby przerwać czytanie, ponieważ byłam bardzo ciekawa co wydarzy się dalej. Dodam też, że nie jest to książka dla grzecznych dziewczynek ;)
Powieść pisana jest prostym słownictwem z dużą ilością wulgaryzmów, które mimo swojej częstotliwości nie raziły podczas czytania. Ponadto jak to bywa w erotyku pojawia się dużo wątków seksu, jest to dobrze opisany przez autorkę stosunek zbliżenia się dwóch osób, które rozpalają czytelnika do czerwoności. Nie ukrywam jednak, że w pewnym momencie pojawiający się wątek seksu był dosyć mocno przewidywalny.
Od połowy książki postać Cassandry Givens trochę straciła w moich oczach ze względu na brak asertywności, nie kierowała się zdrowym rozsądkiem, myślała jedno a robiła drugie. Była mocno naiwna i niedojrzała w decyzjach i działaniu, mało konsekwentna. Często jej zachowanie było dość dziecinne. Nie ukrywam, że mocno liczę na to, iż w kolejnej części Cassandra zmądrzeje i będzie podejmować rozsądniejsze decyzje, a co najważniejsze, konsekwentnie się ich trzymać. Co innego postać Morfeusza/Adama jako dominujący, tajemniczy, nieprzewidywalny, agresywny, konkretny, stanowczy, dążący do własnych celów oraz wplątany w niebezpieczną grę. Mężczyzna posiadający dwa oblicza. Po przeczytaniu pierwszego tomu postać dla mnie jeszcze nieodgadniona przez co ciekawość dotycząca jego osoby wzrosła dość mocno, brawa dla autorki, która umiejętnie nie odkryła wszystkich kart ;) Ciekawa jestem czy ta gra, w którą jest wplątany Adam okaże się równie niebezpieczna dla Cassandry?
4. Podsumowanie
Podsumowując książka "Sny Morfeusza" należy do tych, która przyciąga jak magnes. Tak jak nigdy nie sięgałam po erotyki tak po przeczytaniu tej powieści zacznę rozglądać się za innymi książkami z tego gatunku. Książkę polecam każdej kobiecie, która nie boi się sięgnąć po taki gatunek - podobno my kobiety lubimy czytać o seksie. Już z niecierpliwością czekam na kolejny tom i jestem przekonana, że i Wy po przeczytaniu pierwszego tomu będziecie mieli ochotę na więcej ;)
Ocena książki:
5/6